Takie szczęście jak ja mam to nikt nie ma.
Urodzinowy wypad do
kina szczegółowo zaplanowany: Bonarka, a tam pralnia, kino, obiad, ciacho.
Wybraliśmy się na „Les Miserables”. Spodnie w pralni, a my w kinie.
Po godzinie patrzę na
zegarek, chociaż dokładnie wiem ile trwa film, muzykę znam doskonale, widziałam
od kulis, co najmniej 50 spektakli, jeśli nie więcej. I nigdy mi się nie
nudziło. Tym razem jednak patrzę na papierowe postaci i nic nie rozumiem. Nie
czuję konfliktu między Jeanem Valjeanem a Javertem. Wzrusza mnie Fantyna, ale
nie do łez. Cosetta śliczna, jak każde dziecko, nieźli państwo Thenardier, ale
nie idealni. Marius paskudny, brzydki. Enjorlas świetny, ale to trochę za mało.
I wreszcie emocja.
Wyłączyli światło w kinie. Brak prądu. Koniec seansu. Spodnie utknęły w pralce.
Na szczęście zwrócono nam za bilety. Nie mam ochoty na powtórkę
seansu w całości. Niestety. Pojadę tylko po spodnie.
Smutno mi trochę. Poczytałam inne recenzje. Wszyscy są
zachwyceni. Cóż, mnie nie zachwyca. Być może wspomnienia i emocje z teatru są
niezastąpione i kino ich nie jest w stanie przyćmić.
Kasiu, ze starych dobrych czasów pamiętam, że więcej emocji i wrażeń wywoływało u mnie to co się działo za sceną. I cieszę się, że czasem, dzięki Tobie dane mi było powąchać scenicznego kurzu... Nie tęsknisz za teatrem?
OdpowiedzUsuńCzasem tęsknię. Mam jednak nową pasję i zapominam.W zacnym gronie postpozycji w hindi gubię moje tęsknoty.
Usuńnie pierzesz sama spodni?
OdpowiedzUsuńGarniturowych mojego męża nie piorę w domu.
UsuńMoze to nie najlepsze miejsce, ale chwilowo tak mi najszybciej, a moze i inni skorzystaja.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy znasz ta strone http://www.verbix.com/languages/hindi.shtml
odmiany czasownikow w roznych jezykach (dla Ciebie link do hindi). Mozna zainstalowac tez skrot na puplicie - vide download.
Mam nadzieje, ze sie przyda :)
Kasiu, pozwoliłam sobie wyróżnić Twojego bloga. Nie wiem czy bierzesz udział w takich zabawach. Jeśli tak, to szczegóły są na moim blogu.
OdpowiedzUsuńno tylko ja nic nie widzę na twoim blogu, muszę mieć hasło, czy mam coś źle ustawione?
OdpowiedzUsuń