Łączna liczba wyświetleń

piątek, 15 lutego 2013

przeczytałam, zobaczyłam


Pierwsza miłość to miłość, o której się pamięta. Z sentymentem poszłam, więc dziś na „Szklaną pułapkę 5”- dla Bruca Willisa. I dla samego filmu, który zawsze budził emocje i zwyczajnie lubiłam go.

Wczoraj wieczorem poczytałam nieliczne jeszcze recenzje, nie były dobre. Moc absurdów zatopiona w ckliwej gadce ojca z synem. Nie podpisuję się pod tym. Mnie się podobało, ogromnie.

Pościgi, tony szkła sypiącego się z budynków, helikoptery, opancerzone wozy, uran, walka dobrych ze złymi. I na to wszystko konflikt pokoleń, próba naprawy relacji ojca z synem. Jak zwykle w szklanej pułapce jest motyw obrony rodziny, jako wartości nadrzędnej. 

Relacje zostają naprawione, panowie może nie wyjaśnili sobie wszystkiego dogłębnie, ale powiedzieli sakramentalne: kocham Cię. John McClane jak zwykle silny, sarkastyczny, z pomysłem i niebywałą intuicją. Tą intuicją wyprzedza syna, nie gasząc go jednak, nie pokazując „smarkaczu nie masz racji”. John i syn Jac idą ramię w ramię.

Lubię takie kino, „komercyjne” (piszę w cudzysłowie, bo to określenie jest dla mnie totalnie niejasne. Komercyjne, czyli takie, które się sprzedaje? A artystyczne to takie, do którego się dokłada?) z przesłaniem. I lubię bajki dla dorosłych gdzie dobro zawsze zwycięża. Żyjemy w czasach, kiedy tak łatwo dobro utopić w ustawach prawnych, które mają teoretycznie je chronić. I takie bajki dają mi siłę.

Cieszę się, że nie namieszano w tym filmie, nie zrezygnowano z „ckliwych gadek”, w imię współczesnej mody na brak emocji.

Wczoraj też skończyłam czytać powieść Kamili Shamsie „Złamane wersety”. Piękna poetycka opowieść o bólu, tęsknocie, żałobie. Powieść o relacjach rodzinnych. Nic nie dostajemy na tacy, sami musimy sobie poskładać kawałki opowieści w całość przejmującej historii Poety i aktywistki, ich miłości wplecionej w losy Pakistanu.  Nie stanie się ta powieść moją ulubioną, nadal najbardziej lubię „Wypalone cienie”, potem „Kartografię”. Jednak gorąco polecam. To bardzo dobra książka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz