Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 marca 2012

wielkie sprzątanie

Zaczęło się- wielkie sprzątanie. w poniedziałek umyłam 4 okna do stanu idealnego, 3 do poprawki, umyłam też łazienkę mam nadzieję, że do stanu idealnego. Aczkolwiek może jeszcze coś wylezie. Okazało się jak zwykle, że chemia chemią, ale i tak z każdym brudem najlepiej radzi sobie "cud szmata".I dobrze, bo dzięki temu sprzątam tylko wodą z octem.
Po jednym dniu mam mega zakwasy.A zostało jeszcze duuuuużo, bardzo dużo.
W ogródku wylazły 4 krokusy- konusy.
Jutro dalej sprzątanie. Święta już spędzimy u siebie,ale zapewne nierozpakowani. Jeśli ktoś nas będzie chciał odwiedzić tylko z własnym żarciem. Jak nie zapomnę jutro aparatu wstawię jakieś zdjęcie.
Sprzątam i w wolnej chwili, kiedy nie gram w pędzące żółwie, nie robię pomidorowej, nie szukam dinozaura zagubionego i płaczącego próbuję się uczyć hindi,zajęcia w piątek a materiału dużo.
Ze smutkiem przyznaję nic nie czytam....Oprócz odszyfrowywania znaczków w dewanagarii ze zdaniami typu: gdzie jest najbliższy sklep, te buty są za ciasne,ile to kosztuje itp.
Wiosenne przesilenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz