Łączna liczba wyświetleń

środa, 8 lutego 2012

Przeczytałam "Huśtawkę"

Właśnie skończyłam czytać książkę Agnieszki Sujaty „Huśtawka”. Trudno było się oderwać od lektury do czynności życiowo- domowych. „Huśtawka” to zapisy blogowe od 2002 do 2010 roku mamy dwójki dzieci. Najstarsza córka Agnieszki jest dzieckiem autystycznym. Blog był i jest dla Agnieszki swoistą kroniką zdarzeń, odczuć, lęków i radości. I bardzo chciałam podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że powstała papierowa wersja pamiętnika. I dziękuję Agnieszce, że dała mi możliwość poznania swojej drogi życiowej.
Cóż mogę napisać? Świetny język? A tak i owszem. Ale główną wartością tej książki będzie dla każdego coś innego. Dla mam innych dzieci autystycznych może być terapią, spojrzeniem z dystansem na siebie. Dla każdego z nas poznaniem choroby, problemów chorego i jego rodziny.
Dla mnie „Huśtawka” stała się motywem do spojrzenia na własne życie i kopem w d…, że można tak dużo zrobić, takim można być człowiekiem mimo. I nie ma zmiłuj, należy sobie podnieść poprzeczkę. Agnieszce poprzeczkę podniosło życie, ale ona się nie ugięła, ocenia wysokość i czasem wali głową, ale częściej udaje się jej skoczyć ponad. Polecam lekturę, warto.
Daję namiar na bloga Agnieszki, już zamknięty, ale można tam znaleźć namiary na sprawczynię dobrej lektury.

http://agnieszek.blog.pl/

1 komentarz:

  1. I ja nie mogłam się oderwać:) Pomimo, ze znałam całość z bloga wcześniej;)

    OdpowiedzUsuń