„Jestem zły, ale to dobrze. Nigdy nie będę dobry, ale to
nic złego. Nie chcę być nikim więcej niż sobą”- to cytat z filmu „Ralph
Demolka”, na który wybrałam się dzisiaj z moim synem i jego
przedszkolnym kolegą.
Byłam poważnie zaniepokojona, że idę na ten film. Zwiastun
mnie nie zachęcał, tytuł odstraszał, jak zaczęłam czytać recenzje i zachwyty
nad odniesieniami do gier z przeszłości zwątpiłam. Ja nigdy nie grałam, nawet w
kraty, nie mówiąc już o automatach czy grach komputerowych. Znajomi z konsolą
nie mogli mnie zmusić do wzięcia do ręki…no tego czegoś z czym się gra. Nie i
koniec. Po co więc lezę na ten film z dzieckiem, jak od już od wczoraj wieczór
mega mnie wkurza tekstem:” demolka, demoluję, zdemoluję”. Co będzie po filmie?
Poszłam, bo nie miałam wyjścia. Obiecałam dwóm 6 latkom. A
to zobowiązuje. Trudno jakoś przeżyję.
Przeżyłam, super się bawiłam, zachwyciłam, łza mi popłynęła.
Dzieci się wzruszyły, dostrzegły problem, też się zachwyciły. Polecam.
Ralph jest negatywnym bohaterem gry „Felix zaradzi”. On
rujnuje, Felix cudownym młotkiem naprawia i wieczorem jak salon jest zamknięty
wszyscy świętują a Ralph śpi samotnie na śmietniku. Po 30 latach ma dość. Chce
być, chociaż raz pozytywny, zdobyć medal. Nie pomaga spotkanie z „Anonimowymi
Złymi”, ich mantra też nie pasuje Ralphowi. Postanawia uciec z gry i zdobyć
medal, żeby zmienić swój wizerunek. Trafia do bardzo agresywnej gry, zdobywa
medal i kapsułą ratunkową przenosi się do cukierkowej, różowej gry w wyścigi. A
tam poznaje Usterkę.
Mądra bajka o inności, przyjaźni, potrzebie akceptacji.
Super pomysły i śliczna animacja.
Pozostaję w absolutnym zachwycie. Chyba na dziś to mój numer
jeden w kinie dziecięcym.
Wychodzi mi na to, że to nie tylko bajka dla dzieci, a również dla dorosłych. Zapisuję na listę filmów do obejrzenia. W dobie przygłupich bajek bez morału dla dorosłych - vide choćby 50 twarzy Greya, czy różne vampire stories dobrze zobaczyć/przeczytać bajkę, która ma jakieś przesłanie.
OdpowiedzUsuńPseudo erotyczne powieści zalały rynek. Nie wiem czy już czytałaś, że Felicjańska też nam szykuje powieść w tych klimatach.Drzewiej bywało, że czytałam takie powieści, ale albo byłam młoda i literacko nieobyta, albo one lepsze były.Z wyzwolonej erotyki stanowczo wolę film Aiyyaa.Polecam.
UsuńNie bardzo wiem kto to jest Felicjańska szczerze mówiąc... Choć może wstyd się przyznawać.
Usuńja też byłam z dzieciakami i odczucia mam identyczne jak ty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Miałam zamiar iść drugi raz na "Strażników marzeń", uważam jednak po seansie "Ralpha Demolki", że bardziej konsekwentnie poprowadzono przesłanie. Cieszę się.Zapowiada się, że w tym roku częściej zawitam w kinie niż w latach ubiegłych. "Nędznicy", za chwilę kolejne dziecięce premiery no i Szklana pułapka V- z sentymentu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam na co iść do kina z młodszym
OdpowiedzUsuńKasiu Twoja recenzja sprawiła, że kiedy tylko wróci od dziadków po feriach udajemy sie do kina :)
malgog
Chyba i my się wybierzemy, chociaż po obejrzeniu zwiastunów raczej ten film skreśliłam. Ale skoro Ty go rekomendujesz, to znaczy że warto. Uściski kochana.
OdpowiedzUsuńԁbając, tak аby nіkt nie zaκłócał
OdpowiedzUsuńѕnu telеtype []
potworowі. Pilnoωali skrzętnie tudzież efektywnie, аż ρonad sam kres nioѕło ѕię pochгapywanie
smokа. Niеznaczny zefіг
rajcował odór sіarki і gnijąсych odpaԁków.