Fauna obgryzająca nam drzewka
Fauna do zlikwidowania
Flora potraktowana EM
A wewnątrz króluje SRK. Obrazy malowała moja teściowa
A w kuchni ostatnio króluje puszysty sernik (jak zwykle z blogu moje wypieki)
A ogólnie leje jak z cebra, ciśnienie moje sobie poszło i zaczęłam się podejrzewać o jakąś chorobę, bo mam ochotę spać cały dzień i całą noc. Ledwo funkcjonuję.
To witaj w klubie. Czy ja śpię 3 godziny czy 12, czuję się tak samo. Sernika zazdroszczę przepotwornie :( Pewnie mogłabym kupić twaróg w polskim sklepie, ale to cała wyprawa i bez gwarancji, że cokolwiek wyjdzie w moim piekarniku.
OdpowiedzUsuńObrazy... jak zywe.
Faunę na pieczeń! ;) Żartuję oczywiście.
Faunę chętnie upiekę!
OdpowiedzUsuńOj... nie rób tego. Najpierw musiałabyś faunę ubić (chyba nielegalne), zbadać mięcho u weta, poćwiartować (bleeee)... Niech sobie fauna hasa.
Usuńo ja tez jestem śnięta ...
OdpowiedzUsuńsłońca dotkliwie brak.
dzięki lekturze blogów wiem co jest na drugim zdjęciu, niedawno jedna koleżanka miała ten sam problem
http://anonim002.blox.pl/2012/06/88.html