Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 stycznia 2012

okiem kronikarza- tekstowo

Wieczorne rozmowy w sypialni:
-mamo ile mam oczu?
-synku dwa
- a ja mam 3, jedno do patrzenia, drugie do zaglądania, a trzecie nie wiem, bo mi się zgubiło.
Dziś Młody koszmarnie rozsiewał drobinki czekolady w pokoju w którym gościmy dziadków, zwróciłam mu uwagę, że w nocy mogą dziadków zjeść mrówki. Odpowiedział:
-takiej ilości dziadków mrówki nie są w stanie zjeść.Objętościowo jest ich za dużo.
  A ja skończyłam "Maximum city Bombaj", jestem pod ogromnym wrażeniem. Zaczęłam "Lalki w ogniu". Ta książka z jednej strony ma ogromną reklamę, rekomendacje jaka jest cudowna, z drugiej strony na autorce suchej nitki nie zostawiło wiele osób, które wiem, że o Indiach wiedzą sporo i pasjonują się tym krajem. Ja mały żuczek spróbuję sobie wyrobić własną opinię.
Tym razem jednak nie będę czytać jednym tchem, bo trzeba solidnie powtórzyć wszystkie lekcje hindi. No i nadal szukam pracy. Może znajdzie się ktoś kto mnie przygarnie do jakiejś biblioteki na parę godzin w tygodniu chociaż na wolontariat, bo zaczynam zapominać co się nauczyłam.

1 komentarz:

  1. Weszłam w nowe miejsce:) Ładnie tu!
    Z pracą... też mi przychodziły myśli o wolontariacie, ale jakoś nie wprowadziłam w życie;/ Nieustająco trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń