Żeby nie było, w tym roku też robimy świąteczne ozdoby. Tylko skromniej niż zazwyczaj. Brak weny.
Uprzedzam ewentualne pytania. Obok ptaszków na stole leży miecz świetlny, czyli łyżka do butów z Ikea. Zakupiona przez Młodą Osobę jako miecz.
Aaaa, ucząc się hindi odkryłam co mi dolega. To zaburzenie psychiczne, zwane: prokrastynacja. I bardzo proszę nie nazywać tego pospolicie lenistwem. Zaintrygowana słówkiem ze słowniczka udaję się studiować tekst, podobno trudny.
Piękne ptaszki :) I nawet mają ruszające się oczka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń